Dziecko budzi się co 2 godziny? Sprawdź, jak przetrwać trudne noce i nie zwariować

Jeśli właśnie jesteś w tym momencie życia, kiedy Twoje dziecko budzi się co 2 godziny w nocy, a Ty ledwo funkcjonujesz wiedz, że nie jesteś sama. Przeszłam przez to. Mój synek przez 14 miesięcy nie przespał ani jednej nocy w całości. I choć wtedy miałam wrażenie, że nie dam rady, dziś wiem jedno da się to przetrwać.

Ten wpis nie powstał po to, żeby kogoś pocieszać banałami, tylko żeby powiedzieć Ci szczerze, jak to wygląda i co może pomóc a przynajmniej nie zaszkodzić.


To nie żart – budził się co 2 godziny przez ponad rok

Serio. Bez przerwy.
Budził się jak w zegarku, co 2 godziny, na karmienie. Zanim go nakarmiłam i sama próbowałam jeszcze złapać oddech i zasnąć, mijało pół godziny. A potem znów… pobudka. I tak w kółko. Miałam wrażenie, że nie śpię w ogóle, a jedyne, o czym marzyłam, to 4 godziny ciągłego snu. Luksus.

Z czasem zaczęłam zadawać sobie pytania: czy to normalne?, czy coś robię źle?, kiedy to się skończy?. I choć nie ma jednej odpowiedzi, mogę Cię uspokoić – to mija. Ale nikt nie wie dokładnie kiedy.

Jeśli zastanawiasz się, czy budzić noworodka na karmienie, zerknij na ten artykuł – rozwiewa wiele wątpliwości.


Kiedy niemowlę zaczyna przesypiać noce?

To najczęstsze pytanie, jakie zadają wykończone mamy. Niestety: to zależy od dziecka. Niektóre maluchy przesypiają noce od 2. miesiąca życia, inne jak mój syn – dopiero po 14. I to też było stopniowe, nie z dnia na dzień.

Jeśli Twoje dziecko nie chce pić mleka w ciągu dnia, może próbować nadrobić to w nocy warto wtedy przeczytać ten poradnik.


Co możesz zrobić, by przetrwać nocne pobudki?

1. Śpij, kiedy dziecko śpi (tak, naprawdę)

Brzmi jak banał, ale jeśli masz okazję złapać drzemkę w dzień nie myj wtedy naczyń. Śpij. Twój sen jest ważniejszy niż pranie.

2. Zaangażuj partnera lub kogoś z bliskich

Nocne wstawanie to ogromne obciążenie jeśli masz wsparcie, korzystaj z niego bez wyrzutów.

3. Zadbaj o siebie na tyle, ile się da

Krótkie spacery, chwila ciszy z kawą (nawet zimną), podcast czy telefon do przyjaciółki to małe rzeczy, które robią dużą różnicę.

Zobacz też: ból i pieczenie przy siusianiu po porodzie – co jest normalne?


To tylko etap. Nie będzie trwał wiecznie

Choć może Ci się wydawać, że ta faza nigdy się nie skończy zapewniam Cię, że tak nie będzie zawsze. Kiedy mój syn w końcu przespał pierwszą noc, miałam ochotę płakać ze szczęścia. Wtedy dotarło do mnie, jak długo byłam na rezerwie.

Nie oczekuj, że jutro będzie lepiej. Ale każda noc za Tobą to krok do przodu. I pamiętaj nie jesteś w tym sama.

Sprawdź też:


Dołącz do mam, które naprawdę Cię zrozumieją

Na ForumMam.pl znajdziesz inne mamy w podobnej sytuacji. Możesz się wygadać, zapytać, podzielić doświadczeniem albo po prostu poczytać, jak radzą sobie inne kobiety. Wspieramy się bez oceniania.

Poznaj nas lepiej w zakładce „O nas” i dołącz do naszej społeczności :backhand_index_pointing_right: https://forummam.pl/

Bo macierzyństwo jest łatwiejsze, gdy nie jesteś w nim sama :heart: