1. Zadbaj, by dziecko nie łykało powietrza:
Staraj się karmić dziecko w pozycji bardziej pionowej – to naprawdę robi różnicę.
Jeśli używasz butelki, upewnij się, że smoczek jest cały wypełniony mlekiem – żadnych bąbelków powietrza.
Dziecko powinno dobrze chwytać pierś albo smoczek – wargi powinny otaczać całą brodawkę lub podstawę smoczka, nie tylko końcówkę.
2. Odbijanie po karmieniu – ważna sprawa:
Po karmieniu przytul malucha do siebie w pionie na kilka minut, aż mu się odbije. To pomaga pozbyć się połkniętego powietrza.
3. Uważaj, żeby nie przekarmić:
Lepsze są częstsze, ale krótsze karmienia niż rzadkie i obfite. Brzuszek niemowlaka jest malutki – nie warto go przeciążać.
Karmisz piersią? Zwróć uwagę na swoją dietę:
Czasem to, co jesz, może wpływać na brzuszek malucha. Nie zawsze, ale u niektórych dzieci pewne produkty mogą nasilać kolki. Warto przyjrzeć się takim składnikom jak:
nabiał,
kofeina,
ostre przyprawy,
warzywa kapustne,
cebula, czosnek,
czekolada.
Jeśli coś podejrzewasz, spróbuj wykluczyć daną rzecz na kilka dni i zobacz, czy jest jakaś poprawa.
Codzienne rytuały i domowe sposoby na złagodzenie kolki:
Ciepło – np. ciepła pieluszka na brzuszek potrafi zdziałać cuda.
Delikatny masaż – koliste ruchy zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Leżenie na brzuszku (zawsze pod okiem!) – pomaga uwolnić gazy.
Kołysanie, noszenie, bliskość – dziecko czuje się bezpieczniej i często szybciej się uspokaja.
Biały szum – suszarka, odkurzacz, aplikacja z dźwiękami – coś w tym jest, że działa uspokajająco.
A co z preparatami i suplementami? (Zawsze po konsultacji z lekarzem!):
Probiotyki – np. Lactobacillus reuteri – niektórym dzieciom pomagają.
Krople na kolki – np. simetikon (Espumisan, Bobotic). Działają różnie – warto wypróbować, ale nie ma gwarancji.
Ziołowe herbatki dla mamy – koper włoski, anyż, rumianek. Nie podawaj ich bezpośrednio dziecku!
Kiedy warto zgłosić się do pediatry?
Jeśli:
kolka trwa ponad 3–4 godziny dziennie, każdego dnia,
pojawiają się niepokojące objawy: wymioty, gorączka, krew w kupce, brak przyrostu masy,
a także wtedy, gdy po prostu coś Cię martwi – masz prawo się skonsultować, nawet “na wszelki wypadek”.
